Archiwa tagu: imiona dla dzieci

Jak nadaliśmy 7 imion.

Każde dziecko to inna historia, a nadanie imienia dziecku jest dla mnie osobiście jednym z bardziej ekscytujących momentów. Nie zawsze było to takie proste, ale czasem pomysł objawiał się naszym oczekującym głowom jak coś oczywistego i znanego od początku świata. 

Te piękne układanki zamówiłam u @tatutatam

Zacznę tą historię od tego, że gdy byłam w podstawówce postanowiłam: ” będę mieć syna Jakuba. Kubusia, Kubuleńka” 😂.
Okazało się jednak, że właśnie tak nazwali mojego męża co sprawiło, że ta opcja odpadła.
Trzeba było kombinować coś nowego i to we dwoje. Nie zawsze potrafiliśmy od razu dojść do porozumienia, ale ostatecznie trafialiśmy w dziesiątkę 😉

Gdy okazało się, że będziemy mieli chłopca zaczęłam snuć wizje o małym Bonawenturze, Sewerynie lub Augustynie … Okazało się, że żadna z tych propozycji nie przypadła do gustu drugiemu głównemu zainteresowanemu. Miotałam się niespokojnie i proponowałam kolejne, bo już jakoś chciałam zwracać się do tego brzucha…

Jeremiasz

Pewnej nocy mój mąż się obudził. Usiadł na łóżku. I powiedział „To będzie Jeremiasz!” Po czym padł i spał dalej. 

A ja wtedy oczywiście usiadłam i stwierdziłam, że ma racje! To jest właśnie to imię. Rano nie pamiętał chyba do końca co i jak, a ja z tej ekscytacji nie mogłam spać. Od tej chwili to był Jeremiasz.
Gdy się urodził, zobaczyłam go …ten jego nosek, te mądre oczka nie miałam wątpliwości. To imię można przetłumaczyć jako: „Jahwe podnosi”. Jest taki fragment  w księdze Jeremiasza ( 1,5-8) który mam nadzieje, że będzie go niósł przez życie.  

Hania

Nasze drugie dziecko nazwałam ja. Kiedy myślałam o tym czy ono jest… patrzyłam sobie przez okno w domku w górach na piękne, soczyście zielone polanki z owieczkami. Powiedziałam wtedy do Kuby, że jeżeli to będzie dziewczynka nazwiemy ją Haneczka. Niestety byliśmy jej rodzicami bardzo krótko bo straciliśmy ją w trzecim miesiącu ciąży. Ale jest i na mnie czeka moja Hania.

Noemi

 To imię oznacza „moja słodycz”. Odkąd poznałam jako mała dziewczynka dwie Noemi byłam zachwycona. gdy zatem pewnego dnia, usłyszałam jego znaczenie nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że pasuje do tej historii jak ulał. Gdy się urodziła tak bardzo przypominała mi moją młodszą siostrę, że dostała drugie imię po cioci – Franciszka. 

Samuel

Nie wiem czy wiecie, ale to imię należało do bardzo popularnych w XVII wieku w Polsce wśród szlachty 😃 Tłumaczy się jako „Bóg wysłuchał” i choć nie zdawaliśmy sobie sprawy, gdy je wybraliśmy pasuje doskonale. Gdy myśleliśmy o 3 dziecku, co jest już nieco szalone 😉 stwierdziłam, że w sumie … chciałabym, ale modliłam się, żeby nie było żadnych komplikacji w ciąży i przy porodzie i … Wysłuchał! 

Borys

Połowę tej ciąży mieszkaliśmy w Rosji. Daleko za Uralem, gdzie nawet miasto wydaje się bardziej dzikie i nieokrzesane niż nasze europejskie. Zastanawialiśmy się jak nazwać tego małego chłopca, którego moc zaskoczyła wszystkich gdy miał kilkanaście tygodni. Lekarz podejrzewał…, a nawet zapewniał, że stracimy tego malucha…, a tu proszę po uruchomieniu aparatu USG od razu naszym oczom ukazał się skaczący żywo, malutki dzidziuś. Wróciliśmy do Polski, ale temat wschodnich imion ciągle nie dawał mi spokoju. Propozycja „Borys” była w naszej czołowej 7 imion do użycia, ale dopiero gdy przeczytałam o świętym Borysie byłam zachwycona, był to pierwszy chan Bułgarii który przyjął chrzest, istnieją wersje, że nawrócił się dzięki swojemu niewolnikowi i miał w nosie porady życzliwych. No jakoś mnie to urzekło. Do tego znaczenie tłumaczy się jako „wilk” lub „waleczny” co … pasuje jak ulał 😂

Stanisław

Jest to typowe imię bumerang, które wracało do nas przy KAŻDEJ ciąży. W końcu poczuliśmy, że to jest to imię. Gdy poznaliśmy się z tym miękkim, uroczym chłopcem po jego narodzinach… no wymiękliśmy 😂 „Stasiu” „Stasinek” pasuje do niego idealnie. Do tego rok 2018 był rokiem Stanisława Kostki, którego historia też jest jedną z moich ulubionych.

Nina

Przekonywałam Kubę i przekonywałam😂 trochę trwało zanim dał się namówić, ale już od pierwszych dni przyznał mi rację, że to właśnie to. Poza tym tak się złożyło, że tez dostała spontanicznie drugie imię – Agnieszka, po położnej, która przeprowadziła nas na drugą stronę porodu. Święta Nina była Apostołką i jest patronką Gruzji.

Czy jeszcze kogoś nazwiemy nie mam pojęcia, ale świat jest pełen pięknych historii i znaczeń. Zawsze będę też pod wrażeniem jak to jak dziecko nazwiemy ma znaczenie.